Dawid jeszcze w szkole podstawowej interesował się motoryzacją. Znał marki wszystkich samochodów, znał ich parametry oraz budowę. Był bywalcem targów motoryzacyjnych, na które jeździł wraz z ojcem, a później z kolegami. Samochody były jego prawdziwą pasją, nie wiedział jednak, jak mógłby ją wykorzystać w swoim przyszłym życiu. Po ukończeniu szkoły podstawowej, Dawid podjął decyzję o wyborze zasadniczej szkoły zawodowej o profilu samochodowym. Tam trafił na praktyki zawodowe do warsztatu samochodowego, gdzie po raz pierwszy zaczął się interesować lakiernictwem. Okazało się, że Dawid wyjątkowo sprawnie potrafi posługiwać się pistoletami lakierniczymi, z wyjątkową precyzją umie dobierać powłoki lakiernicze itp. Oczyszczanie i szlifowanie materiałów też nie sprawiało mu żadnej trudności. Wiedział już, że ta właśnie forma pracy najbardziej by mu odpowiadała. Był więc bardzo szczęśliwy, gdy po ukończeniu szkoły otrzymał propozycję pracy w warsztacie właśnie jako lakiernik. Po 3 latach pracy w zawodzie przystąpił do egzaminu czeladniczego organizowanego przez Związek Rzemiosła Polskiego. Niedługo potem, wraz z zaprzyjaźnionym blacharzem samochodowym otworzył warsztat blacharsko  - lakierniczy, w którym pracuje do dziś. Obecnie przygotowuje się do egzaminu mistrzowskiego, który zamierza zdać za 2 miesiące.

 

Ojciec Marty był mechanikiem samochodowym. Swój warsztat prowadził przy domu. Marta większość swojego dzieciństwa spędziła z ojcem wśród naprawianych aut, smarów, części samochodowych. Uwielbiała patrzeć nie tylko na to, jak ojciec naprawia samochody, ale lubiła też przysłuchiwać się rozmowom, które prowadził z klientami. Marta bardzo szybko chłonęła potrzebną wiedzę. Cieszyło ją, że potrafi nazwać każdą z samochodowych części, że wie do czego służą. Nic więc dziwnego, że po ukończeniu gimnazjum, zdecydowała się na naukę w zasadniczej szkole zawodowej w zawodzie mechanika pojazdów samochodowych. Lata spędzone w szkole nie należały do najłatwiejszych, ponieważ była jedną z nielicznych dziewcząt, które tam uczęszczały. Ale udało się. Szkołę ukończyła z tytułem mechanika pojazdów samochodowych i od razu rozpoczęła pracę w warsztacie ojca. Wreszcie mogła pracować nie tylko zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, ale i zarabiać własne pieniądze.